Kotek został adoptowany po pełnym wyzdrowieniu
Pewnego dnia na podwórko prywatnego domu weszła bezdomna kotka. Była bardzo niezdrowa i potrzebowała natychmiastowej pomocy. Mieszkająca w domu kobieta postanowiła pomóc kotce.
Kobieta karmiła kotkę przez miesiąc, a później zrozumiała, że trzeba ją zabrać do weterynarza. Zadzwoniła do wolontariuszy z lokalnego schroniska, którzy nadali kotce imię Trunya.
Po badaniu okazało się, że kociak wymaga szeregu operacji. A po całej pomocy medycznej kotek był zdrowym, aktywnym i przyjaznym zwierzakiem, który chciał mieć rodzinę.
Trunya została adoptowana ze schroniska przez kochającą rodzinę i mamy nadzieję, że będzie miała wspaniałe i szczęśliwe życie w nowym domu.
Są setki zwierząt potrzebujących uwagi i pomocy. Musimy zrobić dla nich wszystko i nawet danie im jednego kawałka chleba będzie dla nich prawdziwym błogosławieństwem. A co najważniejsze, nie powinniśmy ich opuszczać, kiedy nas potrzebują.